Kto nie lubi baśni niech pierwszy rzuci kamieniem.
No właśnie.
Ja lubię, dlatego byłam podekscytowana, gdy zobaczyłam, że Jessica Khoury postanowiła opowiedzieć na nowo jedną ze znanych i lubianych baśni tysiąca i jednej nocy. Ostatnio książkosfera zachwycała się kolejnym tomem książki Sarah J. Maas inspirowanym baśnią o Pięknej i Bestii. Dzisiaj czas na retelling Aladyna.
„Nie można wybrać swojego losu, ale można wybrać, kim staniemy się za jego sprawą.”
Zahra jest potężnym dżinem uwięzionym w lampie. Aladyn to całkiem sprytny złodziejaszek, który pragnie zemsty.
Kiedy Aladyn odnajduje lampę z uśpionym w niej dżinem, postanawia wykorzystać swoje życzenia, aby pomścić śmierć rodziców. Zahra jest zmuszona podążać za nowym panem, dopóki ten nie wykorzysta swoich trzech życzeń. W międzyczasie Nardukha, król dżinów, składa Zahrze kuszącą propozycję - wolność za przysługę. Bycie panią samej siebie to jedyne marzenie dżina i wybór wydaje się oczywisty. Niestety, konsekwencje mogą być śmiertelne dla Aladyna, który z czasem staje się Zahrze bardzo bliski.
Miłość między człowiekiem a dżinem jest zakazana i ma okrutne konsekwencje. Zahra już raz wybrała tę drogę i nigdy niczego bardziej nie żałowała. Jak będzie tym razem?
Czytanie tej książki było niesamowitą przygodą. Sceneria była dla mnie nietypowa - rozległe pustynie pełne gorącego piasku i wspaniałe, egzotyczne pałace nie występują w mojej zwyczajowej lekturze. Khoury ma niezwykle plastyczny język i prawdziwy dar do opisów - jest ich nie za dużo, nie za mało, ale wystarczająco, by z zainteresowaniem śledzić niecodzienną historię kobiety-dżina, która większość swojego życia spędziła uwięziona w lampie.
Historia Zahry daje nam również cenną lekcję dotyczącą przyjaźni i zdrady. Uczy nas, że czasami zdarza nam się ranić tych, których mocno kochamy i że stawianie czoła konsekwencjom takich czynów nigdy nie jest proste ze względu na gryzące poczucie winy. Błędy czynią nas jednak silniejszymi i mądrzejszymi o zdobyte doświadczenie.
„Czas pochłania wszystko, płynie własnym tempem jak wydmy pustyni, nikogo nie pytając o zdanie, pożera cywilizacje, wymazuje z map krainy i miasta, zaciera wspomnienia i pustoszy pamięć. Wszystko prędzej czy później przemienia w pył.”
Historia Zahry daje nam również cenną lekcję dotyczącą przyjaźni i zdrady. Uczy nas, że czasami zdarza nam się ranić tych, których mocno kochamy i że stawianie czoła konsekwencjom takich czynów nigdy nie jest proste ze względu na gryzące poczucie winy. Błędy czynią nas jednak silniejszymi i mądrzejszymi o zdobyte doświadczenie.
Pomimo, że wątek miłosny jest mocno przewidywalny, to muszę przyznać, że autorka wykonała solidną pracę. Fabuła jest wartka, nie przynudza, jest też dobrze dopracowana, przemyślana i doskonale się ją śledzi. Jest dokładnie taka, jaka powinna być baśń - pełna ciekawych postaci, trudnych wyborów, potężnych przeciwników i magii, która jest w stanie spełnić każde życzenie.
I pamiętajcie - każde życzenie ma swoje konsekwencje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz