wtorek, 21 sierpnia 2018

Recenzja: Francja z dreszczykiem. Małgorzata Rogala „Kopia doskonała”


Przez ostatnie lata bardzo rzadko sięgałam po polskich autorów i nie wspierałam rodzimego rynku. Ostatnio jednak postanowiłam to zmienić, bo naszła mnie ochota na powieści z polskimi bohaterami i w znanym środowisku. Moja ostatnia recenzja dotyczyła najnowszej książki Mroza, Hashtag, a dzisiaj przychodzę do was ze świeżutką Kopią doskonałą Rogali.


Za namową swojej najlepszej przyjaciółki, borykająca się z licznymi fobiami Celina Stefańska postanawia otworzyć biuro detektywistyczne. Jedno z pierwszych zleceń otrzymuje od pani Józefiny, która martwi się o swoją wnuczkę. Dominika, zdolna i młoda kopistka obrazów, wyjechała do Lyonu w celu skopiowania obrazu Józefa Pankiewicza. Wkrótce po wykonaniu zlecenia dziewczyna zostaje oskarżona o kradzież cennego dzieła, a policja rozpoczyna jej poszukiwania. Pani Józefina przekonana jest o niewinności Dominiki, a gdy otrzymuje od niej zagadkową fotografię na tle słynnego muralu, domyśla się, że wnuczka potrzebuje jej pomocy. Celina postanawia wyruszyć śladami Dominiki i odkryć, co naprawdę przydarzyło się dziewczynie.

Kopia doskonała to moje pierwsze spotkanie z autorką. Wiem, że zyskała sympatię wielu czytelników swoją serią o Agacie i Sławku, jednak nie było mi dane jej przeczytać, więc niestety nie potrafię wam powiedzieć, czy autorka utrzymała swój poziom pisania. Przyznam szczerze, że w związku z tym nie miałam wygórowanych oczekiwań co do lektury i nastawiłam się na dobrą powieść, która umili mi urlopowe wieczory. Kopia doskonała pod tym względem mnie nie zawiodła.

Umówmy się, że nie jestem obiektywna, bo uwielbiam Francję i język francuski, więc wiele nie trzeba, by sobie na wstępie u mnie zaplusować. Rogala skrupulatnie opisała kartografię miast odwiedzanych przez Celinę, miejscowe zabytki i kuchnię. Z drugiej strony rozumiem, że dla osób, które niespecjalnie interesują się kulturą Francuzów, niektóre fragmenty mogły wydać się nudne. Ja natomiast dobrze się bawiłam googlując miejsca w których rozgrywała się historia.

Opowieść toczy się z perspektywy Celiny, świeżej pani detektyw z wielkimi nadziejami i trudną przeszłością, a także zdolnej artystki Dominiki, która na życie zarabia tworząc kopie znanych obrazów. Stefańską polubiłam bardzo szybko, wydała mi się fajną babką z problemami, która pracowała nad przezwyciężeniem swoich lęków i się nie poddawała, gdy spotykały ją trudności, dlatego mam nadzieję, że to dopiero wstęp do serii o przygodach Stefańskiej.

Powieść czyta się bardzo sprawnie i szybko. Bardzo polubiłam się ze stylem pisania pani Rogali. Kiepski sposób pisania potrafi zepsuć nawet najlepszą historię, natomiast osoba z lekkim piórem potrafi odratować słabą fabułę. Oczywiście uważam, że książka pani Rogali jest naprawdę przyjemna, mimo tego że nie nazwałabym ją kryminałem. Mamy porwanie i kilka trupów, ale  zupełnie nie czytało się jej jak powieść sensacyjną. Powiedziałabym, że to obyczajówka z kryminałem w tle. Dlaczego? Nie czuło się tutaj tego napięcia towarzyszącego rozwiązywaniu zagadek. Celina i towarzyszącą jej osoba tropili Dominikę przez pół Francji, wiedząc, że dziewczynie grozi niebezpieczeństwo, ale mieli mnóstwo czasu na robienie sobie zdjęć i degustację wina. Brakowało mi wyścigu z czasem, napięcia wynikającego z zaistniałej sytuacji. Gdybym dostała zlecenie znalezienia zaginionej dziewczyny, nie pozwoliłabym sobie na podziwianie zabytków w odwiedzanych przeze mnie miejscach.

Drugim minusem książki była jej przewidywalność. Nie było zbyt trudno odgadnąć kto jest wrogiem a kto przyjacielem dziewczyn. Oczywiście, na pewno jest wielu, dla których było to zaskoczeniem, dlatego myślę, że to raczej mały zawód niż ogromna wada Kopii doskonałej. Zależy to na pewno od tego ile kryminałów i thrillerów przeczytał czytelnik. Często zresztą przewidywalność wcale nie przeszkadza w odbiorze, bo element zaskoczenia nie jest najważniejszym czynnikiem dobrej fabuły. 

Podsumowując - wiem, że dla wielu fanów pani Rogali powieść ta nie należy do najlepszych. Jednak dla mnie Kopia doskonała była idealną i lekką powieścią na leniwe wieczory. Ostatnio fabuła wielu książek po jakie sięgam rozgrywa się we Francji. Szczerze mówiąc to czuję się zachęcona, żeby sięgnąć po inne książki tej autorki.

Czytaliście już Kopię doskonałą? Która książka Rogali jest waszą ulubioną?

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz